Translate

sobota, 30 listopada 2013

gołąbki

gołąbki bezmięsne - jeśli  mają być z kaszą - Kaszę przed gotowaniem należy wypłukać, sparzyć i odsączyć- będzie słodka.
Soczewicę, ryż wypłukać wielokrotnie, dokładnie odsączyć na sicie.










Na patelni rozpuścić masło klarowane, lub olej kokosowy podsmażyć wybrane przyprawy- indyjskie, dodać cebulki i zeszklić je, dodać warzywa,  dodać odsączoną soczewicę, ryż lub kaszę, czosnek roztarty z solą, odrobinę soku z cytryny, szczyptę kurkumy, majeranku, sezamu jasnego, oraz siemię lniane mielone- łyżeczka, wymieszać porządnie, chwilę dusić, wlać wrzątku 3-4 miarki na 1 miarkę nasion, potrzymać pod przykryciem na wolnym ogniu, dusić do miękkości, odstawić do przestygnięcia.




Kapusta pekińska – odciąć stopkę głąba, alby liście łatwo odchodziły, odciąć gruby nerw z liści –przygotowane liście ułożyć w misce, zalać wrzątkiem, szczelnie przykryć pokrywką, niech zmiękną -20 minut, odlać wodę odsączyć. Pierwsze, zewnętrzne liście odłożyć, wykorzystać, jako podkład, na spód w szerokim rondlu, gdzie gotować się będą gołąbki.
Liście są dość kruche, ale chodzi o to, by porcje farszu odseparować i nie szkodzi, że się wymknie, ugotowane porcje można wybierać małą chochelką.





Farsz nakładać do liści, zwinąć je i ułożyć w garnku na liściach,
zalać sosem pomidorowym i podgotować jeszcze 20 minut.



Proporcji w sporządzaniu farszu nie trzeba się sztywno trzymać, co zostanie na patelni i nie zmieści się w kapuścianych listkach, można spożyć jako sos.


piątek, 29 listopada 2013

ptaki

Nie dokarmiamy ptaków, my po prostu faszerujemy je. W  sklepach sprzedają karmniki –butelkowe- bombki do zawieszania na drzewach , takie co je trzeba ziarnem obciążać, żeby nie odleciały na wietrze, tak też czynimy uszczuplając nasz budżet na wyżywienie. Sikorki pożerają ½ kg ziaren słonecznika  dziennie -  puszczą nas z torbami, ale jakie one śliczne...
Dokarmiajcie ptaki, jakiekolwiek one są.

wtorek, 26 listopada 2013

smak cierpki

Zapamiętujemy i przyzwyczajamy się do zjadanych produktów, 
znamy 5 smaków: słodki, słony, kwaśny, ostry, gorzki oraz cierpki,
woda jest nośnikiem, bez niej, o smakowaniu nie ma mowy, język musi być mokry. 
Czyż nie skapuje oskomą kiedy widzimy smaczny kąsek, który mózg nasz zapamiętał?


Trzymam Papcia na diecie wegetariańskiej, trochę się obawiam, czy patrząc na moje łydki nie myśli – o! gicz cielęca…

-  Aj!  Lepiej mu ugotuję  jakieś ścierwo. 

poniedziałek, 25 listopada 2013

skarby w kuchni

  Kuchnię mam malutką i skarbów mało,
 ale skrupulatnie wybierane przez całe życie,
 jestem minimalistką i sknerą .
 Musi być super, jeśli nie - wolę nie mieć wcale.
roboty;
nowe

stare

Patelnia - oryginalna włoska ze szklaną przykrywką ,służy u mnie 3 miesiące, ciągle jest jak nowa.
Każdego dnia, smażę i duszę na niej. Praktycznie nie wymaga mycia, wystarczy ją tylko dokładnie wytrzeć papierowym ręcznikiem, wewnątrz i jeśli trzeba na zewnątrz, ale nim całkiem ostygnie i zaschnie.
Nie trzymać pustej na ogniu i nie polewać zimną wodą gdy jest gorąca, bo się ‘rozhartuje’, nie skrobać metalowymi sztućcami,
mieszać zawsze drewnianą łyżką,
nie wlewać zimnych płynów na rozgrzaną.   





Przyprawymoje ulubione to;  pieprz, majeranek, lubczyk, liść laurowy, ziele angielskie, kminek, słodka i ostra papryka mielona, cynamon, goździki, anyż
Lubię mieć w słoikach podręczne produkty; kasze, mąki, sól, ryż, soczewice, bakalie, orzechy, zioła…



Zakochałam się w kuchni indyjskiej, zakup aromatycznych przypraw był koniecznym i smacznym szaleństwem;
  

czwartek, 21 listopada 2013

pasztet z soczewicy








  Skład raczej dowolny;
1 szklanka czerwonej soczewicy, ale można pomieszać z zieloną-(dłużej się gotuje)
2 marchewki
1 i ¼ dużego selera
Jakieś ulubione, mocno rozdrobnione warzywo-papryka czerwona, pietruszka, seler naciowy świetnie poprawia smak…
2 spore cebule
2-3 duże ząbki czosnku
olej kokosowy, klarowane masło
Po 1 małej, płaskiej łyżeczce kminku,nasion kozieradki, listków curry/ kminu rzymskiego, majeranku, oregano/ tymianku,  ziaren kolendry, czarnuszki,  kurkumy, słodkiej papryki, 1 ostre chili – przyprawy  do wyboru
2 spore łyżki koncentratu pomidorowego- dla koloru i zakwaszenia
2-3 jajka- można zastąpić mielonym siemieniem lnianym 1 łyżka=1 jajko
szczypta startej gałki muszkatołowej
natka pietruszki / lubczyk
odrobina imbiru startego 1 cm
2 łyżki drobnych otrębów-dowolnych
1 mała, płaska! łyżeczka soli
¾ szklanki płatów owsianych
jasny sezam, siemię lniane, czarnuszka... – i do posypania na wierzchu 
Sos sojowy jeśli jest i się lubi

  Soczewicę należy dokładnie wypłukać, przełożyć do garnka, zalać gorącą wodą 1:2, zagotować i dalej na małym ogniu dusić pod przykryciem, nie trzeba mieszać,  soczewica wchłonie wodę i rozgotuje się na miękką papkę w ciągu 30 minut, na tym etapie niczym nie przyprawiać, soczewica przyjmie później wszelkie przyprawy.
  Należy je przygotować w małej miseczce: papryczkę chili, czarnuszkę, kumin, gorczycę,…
  Smaki, zależnie od upodobań, tym razem to:
2 marchewki , ½ selera i pietruszkę - obrać, umyć i zetrzeć na tarce o małych oczkach, z lenistwa na dużych.
  2 cebule pokroić w drobną kosteczkę i czosnek - 3 ząbki przepuścić przez praskę.
  ¾ szklanki nasion słonecznika  i ¼ pestek z dyni zalać wrzątkiem, odstawić do namoczenia, później odcedzić,
                          czasem dodaję garść rodzynek, żurawiny.

Na dużej, głębokiej patelni rozgrzać 2 łyżki tłuszczu i wsypać przygotowane w miseczce przyprawy, mieszając smażyć kilka sekund, aż przyprawy zaczną uwalniać aromaty, a gorczyca strzelać, dodać czosnek wraz z cebulą i zeszklić ją ciągle mieszając z przyprawami, można dodać curry, świeżo starty imbir, chlust sosu sojowego, mielony kumin i kurkumę dla koloru, sól, pieprz i mieszać .

    

Teraz pora na smaki  należy je połączyć z przyprawami, powinny chwilę podsmażyć się na patelni z dodatkiem oleju kokosowego, lub 1 łyżki ghee- masła klarowanego.  
By pasztet był kremowy i spoisty, musi mieć tłuszcz, który wzmacnia smak, dlatego dodajemy tłuszczu- 1 łyżkę już do smażenia warzyw.

 Rozdrobnione warzywa mieszamy z uprażonymi przyprawami, z cebulką, chwilę podsmażamy, powinny być wilgotne, gdy będą gotowe, zdjąć z ognia , przestudzić, przełożyć do bardzo dużej miski.



Łączymy rozgotowaną soczewicę z płatkami owsianymi, dosypujemy odsączone nasiona słonecznika, łyżkę drobnych otrębów i mieszamy z zawartością w dużej misce. Mieszanka powinna być intensywnie słodko-korzenna i pikantna, do uzupełnienia; sól, świeżo zmielony pieprz, gałka muszkatołowa, smak powinien być wyrazisty, po dodaniu masy jajecznej złagodnieje.
   Dodać rozbełtane jajka i wszystko dokładnie wymieszać, konsystencja jest rzadka, do namoczonych pestek słonecznika, odrobinki przylgną, zmieszają się, połączą i po upieczeniu będzie znakomita faktura.
Przyda się tymianek, majeranek, natka lub rozmaryn i zamiast soli szczypta lubczyku nie zaszkodzi łyżka masła, można też poprawić kolor pasztetu dodając 2 spore łyżki przecieru pomidorowego.
Całość wymieszać i wlać do foremki żaroodpornej, ja piekę w dużej tortownicy wyścielonej papierem do pieczenia
Wierzch pasztetu posypać sezamem, siemieniem lnianym dla ozdoby.
   Piec 40-50 minut w temperaturze 180°C,  aż wierzch delikatnie się zarumieni.  
Kroić, gdy całkowicie ostygnie. 
Przechowywać w lodówce, zawinięty w folię. 
pasiasty

z przecierem

w kratkę


Pasztet z czerwonej soczewicy smakuje doskonale, prawie jak mięsny, lubię czerwoną soczewicę - bez namaczania rozgotowuje się, nie muszę przecierać – nie mam miksera. Piekę raz w tygodniu, stanowi podstawę mojego żywienia od sześciu miesięcy, reszta to warzywa, owoce, sałatki i słodkie dodatki.

środa, 20 listopada 2013

gruszkowe smarowidło maślane

 10 twardych dojrzałych gruszek
½ cm startego świeżego imbiru
2 łyżki miodu
2 łyżki masła
szczypta soli, pieprzu
skórka z cytryny –niepryskanej i sok z 1 cytryny
1 łyżeczka kurkumy, kminu mielonego, ½łyżeczki curry indyjskiego
po 1 szczypcie zmielonych goździków, kardamonu, cynamonu
1 garść rodzynek
Gruszki obrać, wyjąć gniazda nasienne i pokroić w kosteczkę.
Wrzucić do rondla i od razu polać sokiem z cytryny, by nie ściemniały.
Dodać miód, sól i skórkę cytrynową, masło i pozostałe przyprawy.
Gotować na małym ogniu, aż gruszki się rozgotują a płyn odparuje , od czasu do czasu mieszać by smarowidło nie przywarło do dna.
Przełożyć do słoika. Po ostudzeniu przechowywać w lodówce.
   



Gruszkami obdarowała mnie  Dama  ze  dworu  w  Prusewie,  nie rozpadły się, bo
DWORSKIE GRUSZKI 
 trzymają fason - smarowidło smakowało wybornie.



http://www.plomykdonieba.pl/