Translate

czwartek, 18 czerwca 2015

rolada

       
Christopher Konkel  na swojej stronie Kulinarny karnet Christophera napisał:
    „Langosza kocham, bo jest kaloryczny, tłusty, podnosi poziom cholesterolu, żołądek go nie lubi, prawdziwa bomba kaloryczna z dodatkami jak śmietana i ser. Ale jeżeli go szybko wysmażymy, osączymy, albo upieczemy w  piekarniku to mogą go pokochać wszyscy, nawet ci z dobrym cholesterolem.
Żarty, żartami i zabieramy się do dalszej pracy, bo langosz  upieczony, usmażony wg. mojego przepisu nie ocieka tłuszczem, jest chrupiący, pulchny i naprawdę smaczny.”  

Ten wspaniały człowiek, kucharz już nie żyje, trudno w to uwierzyć
Pozostało przepiękne miejsce, gdzie możemy podziwiać jego pomysłowość,
dowcip, gdzie dzielił się swoim doświadczeniem i wiedzą, pokazywał, co wokół
kuchni dzieje się ciekawego, za to go pokochałam.
Miała być Rolada z indyka w porach wg. Christophera, który ciągle mnie inspiruje, zadziwia, uczy i bawi, ale będą tylko zdjęcia moich kombinacji.
Jak zrobić wyborną roladę, odsyłam Was na stronę autora ,                                                          pod Etykiety- Różne dania.










niedziela, 14 czerwca 2015

obiadek wegetariński

Kotleciki z kaszy gryczanej i jaglanej, oraz frytki z selera piekę na tej samej blaszce, więc najpierw:

Zupa ugotuje się sama; obieram potrzebne warzywa, przygotowuję przyprawy, z solą rozcieram czosnek i papryczki chili w garnku prażę przyprawy z olejem kokosowym, dodaję cebulkę, czosnek, warzywa, mieszam i wszystko zalewam wrzątkiem, dodaję opłukany ryż, lub kaszę, gdy zawrze, gotuję na wolnym ogniu 20 minut i prawie gotowe.

Kotleciki 

1 i ½ szklanki ugotowanej kaszy jaglanej i gryczanej z poprzedniego dnia
2
starte marchewki
1 cebula,
drobno posiekana
2 -3 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki mielonego siemienia lnianego,
namoczonego 4 łyżkach wody           ¼ łyżeczki imbiru
1 łyżka octu jabłkowego
¼ łyżeczki chili
1 łyżeczka papryki czerwonej
pieprz, sól, dowolne ziołowe przyprawy
2 łyżki mąki ryżowej, gryczanej, słonecznika, sezamu, otrębów, nie dodałam - kotleciki były całkiem dobre, raczej kruche i nie rozleciały się.

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, najlepiej wyrobić ręką. Jeśli masa się nie klei, dodać mąki, oleju można użyć, żeby się do rak nie lepiły.
Formować kule, spłaszczyć i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec do 40 minut w 190-2000.





frytki z selera
upieczone w przyprawach są delikatne, w naturalnym smaku, bardzo aromatyczne.

1 duża bulwa selera
1-2 łyżki oleju kokosowego
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka tymianku
Seler obrać i pokroić, wymieszać z olejem i przyprawami. Rozłożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec, aż się zrumienią 30 minut w 190-2000.
Solić na talerzu.

poniedziałek, 1 czerwca 2015

bliny gryczane


Drożdżowe, łatwe do przygotowania i smaczne
2 szklanki mąki gryczanej (300 g)
½ litra gorącego (ale nie wrzącego) mleka (można przygotować pół szklanki więcej, w zależności od chłonności mąki) nie używam mleka, użyłam gorącej wody i musiałam dolewać
20 g drożdży utartych na pastę w ¼ szklanki wody 1 saszetka instant
2 całe jajka
sól
Do podania:
śmietanka lub jogurt naturalny, zielenina, kiełki , szczypiorek, ser,
kawior? -  tu mam propozycję zróbmy pastę:
1 awokado, 1 mandarynka,  lub kiwi, 2-3 ząbków czosnku, kilka oliwek koniecznie bez pestek, odrobina soku z cytryny, sól, pieprz oraz 1 płat sushi nori, odrobina wasabi souce i chlust oliwy. Wszystko zmiksować –żyrafą.
Mąkę gryczaną przesiać do bardzo dużej miski, zalać ciepłym mlekiem (sparzyć mąkę) i dokładnie wymieszać. Jeśli trzeba, dodać jeszcze gorącego mleka –ma mieć konsystencję gęstej śmietany, gdy trochę przestygnie, do letniego dodać drożdże. Dokładnie wymieszać.  Zostawić do wyrośnięcia na 30 minut.
Do wyrośniętego ciasta dodać jajka oraz sól, dokładnie wymieszać łyżką, odstawić, niech rośnie jeszcze 30 minut.
Rozgrzać patelnię, dodać odrobinkę oleju kokosowego. Wykładać ciasto łyżką, smażyć do pojawienia się drobnych dziureczek, odwrócić, mają być złoto brązowe i cienkie i zrumienione (nie przesuszyć blinów).
Ciepłe bliny wyłożyć na talerz, podawać, z czym kto lubi.
Jeśli zostanie trochę ciasta, można schować je do lodówki i upiec bliny następnego dnia.