Stałam w oknie i patrzyłam na bagno,na falujące łany przekwitłych traw. W rudej trawie pławił się zwierz, za nim długa kita, białym pędzlem
pisała imię jego.
Już wkrótce jagody i grzyby pojawią się masowo a wraz z nimi
harmider nastanie w lesie.
Las to świątynia, mieszka w nim Natura,
zachowujemy się cicho, nie krzyczymy, nie śmiecimy, gdy jesteśmy gośćmi, należy
zachowywać się tak jak na gości przystało.
Nie wyrywamy grzybów, tylko ucinamy je
tuż przy ziemi. Na miejscu sprawdzamy, czy nie robaczywe, jeśli tak,
zostawiamy je w lesie.
Nie niszczymy grzybni.
Jeśli jakiś grzyb wygląda podejrzanie i
nie ma pewności, czy na pewno jest jadalny, lepiej go zostawić.
Grzyby nie lubią folii, zbieramy je do
koszyka.
Po powrocie z lasu trzeba wytrzepać
ubranie, sprawdzić, czy nie przynieśliśmy kleszczy.
Nim ugotujemy zupkę grzybową proponuję wysłuchać piosenki.