Translate

środa, 27 stycznia 2016

przyprawy- zioła

stanowią element diety, wykorzystywane są do produkcji leków ziołowych, środków farmakologicznych i suplementów, zawarte w nich substancje czynne biologicznie, to; olejki eteryczne, kapsaicynoidy, fenolokwasy, saponozydy, alkaloidy, glikozydy, terpeny…  Przyprawy świeże, zawierają najwięcej olejków eterycznych i z nimi trzeba ostrożnie postępować.
Przyprawy nie szkodzą,  ale korzystajmy z nich z umiarem, nie należy przesadzać.

 Dziel z innymi swój chleb, a lepiej będzie Ci smakował.”


Chilli - najostrzejsza odmiana papryki - wysuszona i zmielona na proszek- "chilli", "pieprz Cayenne"- pieprz kajeński, kojarzony z Francuską kolonią karną u wschodnich wybrzeży Ameryki
 Zawarte w papryce chilli, pieprzu kajeńskim, pieprzu, imbirze, Kapsaicynoidy działają przeciwzapalne, poprawiają ukrwienie błon śluzowych,  wzmagają wydzielanie żółci, działają rozkurczająco, bakteriostatycznie, bakteriobójczo, fungistatycznie i przeciwnowotworowo, chociaż wywołują uczucie silnego pieczenia, jednak nie uszkadzają błon śluzowych, dlatego mogą być spożywane przez osoby z chorobami przewodu pokarmowego. 
Jak mawiał mój ojciec mieląc z zapamiętaniem do potraw ziarenka czarnego pieprzu: 
             „nikt nie umarł na pieprznicę”.



Czosnek jest warzywem, przyprawą, rośliną ozdobną i leczniczą, zwalczającą infekcję, pobudzającą naturalną odporność organizmu, pochodzi z Azji Środkowej, podbił cały świat, jest 700 jego odmian. W Polsce pojawił się w średniowieczu, dzięki Tatarom i kupcom.
Są dwa rodzaje czosnku: czosnek pospolity z dużą cebulą, z kilku - kilkunastoma ząbkami o barwie łuski białej do fioletowej, ma wąskie, długie liście- szczypior, kwiatostanem to baldach, składający się z drobnych białych lub różowych kwiatów, oraz czosnek niedźwiedzi objęty ochroną, nie można go zrywać w warunkach naturalnych, ale można wyhodować w ogródku, rośnie w lasach liściastych, jest delikatniejszy w smaku i zapachu, nazwę zawdzięcza niedźwiedziom, które poszukają go, aby oczyścić organizm i uzupełnić niedobory witamin i składników mineralnych. Można wykorzystywać cebulkę i świeże liście, zrobić z nich sałatkę, pesto, nalewkę, ususzyć lub zamrozić jak pietruszkę czy koperek.
Czosnek jest zdrowy, ale surowego nie można jeść dużo, bo pali błonę śluzową. Niektórym szkodzi pod każdą postacią. 
Glukozynolaty -związki siarkowe czosnku / chrzanu działają bakteriobójczo, ale ich rola jest przeceniana, silnie drażnią błony śluzowe, powodują wzmożone wydzielanie żółci i wzdęcia, nasilają dolegliwości wątroby i dróg żółciowych. Nie działają na grzyby candida. Glukozynolaty zmniejszają krzepliwość krwi.
Smród- to lotne związki siarki: alliiny, sulfotlenek dwusiarczku allilu.
Czosnek można poddać niezbyt intensywnej obróbce termicznej, bo nabiera goryczy i traci swoje cenne właściwości a na pozbycie się zapaszku po zjedzeniu czosnku skutkuje: żucie listków pietruszki, goździków, ziaren kawy, plasterków imbiru, wypicie szklanki wody z miodem i sokiem z cytryny, szklanki mleka.



Żadnych pryszczy, niczego ponad linią ust nie należy wygniatać, wyciskać! Wiemy. Co jednak zrobić z białą kuleczką szpetnie wystającą i nieznikającą całymi miesiącami wraz ze złuszczającą się skórą? Jest sposób: na takie paskudztwo przykleić należy cieniutki plasterek czosnku, potrzymać kilka minut, zabieg powtórzyć świeżym plasterkiem. Skóra w tym miejscu zostanie przypalona, w dwa dni zejdzie a wraz z nią wylezie to, co głęboko siedziało i szpeciło twarz.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

pyzy

 nie te z mięsem oblane smażonym boczkiem z cebulką, ale wegetariańskie z marchewką, bakłażanem, dynią, posypane natką pietruszki, rzeżuchą lub kwiatem, czy liściem nasturcji w towarzystwie jarzyny duszonej  lub surówki z jabłkami i rodzynkami wzbogaconej ukiszoną jarzynką własnej roboty ze słoika, która trzy dni w lodówce nabiera smaku, połączona np. z kapustą pekińską, lub świeżą sałatą jest zdrowym dodatkiem.
1 kg ziemniaków ugotować w osolonej wodzie,  ostudzić, zmiażdżyć.
1 kg ziemniaków obranych i startych na tarce o drobnych oczkach, odcisnąć bardzo starannie z wody.

Połączyć ugotowane i surowe ziemniaki, dodać;
2 jajka
¼ łyżeczki soli
mąkę jaglaną/ziemniaczaną, ryżową, grysik
posypać mąką blat i wszystkie składniki ciasta wymieszać, uformować wałek,

podzielić, zrobić dołeczki i napełnić farszem, wyturlać okrągłe pyzy.
Pyzy wrzucać do gotującej, osolonej wody, zagotować i na
8 -10 minut, pozostawić na wolnym ogniu, ponieważ są w nich surowe ziemniaki, trzeba im jeszcze dać parę minut dodatkowo na dogotowanie pod przykryciem we wrzątku.







piątek, 8 stycznia 2016

herbatka na waśnie rodzinne


- przydatna w schorzeniach nerwowych i psychicznych:

 skórki z jabłek gotuje się 3-6 minuty.
można tę herbatę gotować z dodatkiem brązowego cukru.




szklanka wody 10 minut przed śniadaniem jest sposobem na pobudzenie perystaltyki przewodu pokarmowego i pracy nerek. Przez resztę dnia szklanka wody do każdego posiłku i filiżanka zielonej herbaty dwa razy dziennie wystarczą w zupełności, gdy nie wykonujesz intensywnych ćwiczeń fizycznych i nie mieszkasz w tropiku.


Warto suszyć obierzyny z jabłek,
nawet dziesięcioletnie zachowują
te same wartości, co świeże,
nigdy całkowicie nie wysychają,

zawsze są trochę wilgotne i nie czernieją. 

środa, 6 stycznia 2016

Bigos a w bigosie...


Babcia zawsze powtarzała; chcesz jeść zdrowo, dbaj by każdy składnik potrawy był świeży i najlepszej jakości, wtedy posiłek będzie idealny, nawet, jeśli to będą tylko okraszone cebulą i masłem ziemniaki.  

Uczmy się na cudzych błędach, ja tak wolę, ale to mi nie przeszkadza popełniać własnych. Kupiłam w Lidlu kapustę kwaszoną z dodatkami chemii wszelakiej, bo kiszona z daleka cuchnęła nie do opisania, ostatnio kapusta z całą pewnością jest hodowana na podłożu sztucznym, sztucznie podtrzymywana do życia- skutkiem niejadalny produkt - Amen! Ugotowałam to to, pomimo, zachciankę doprawiając  pieprzem, kminkiem i ziołami- pięknie to to zapachniało i smakowało, tylko, co z tego, chemia pali trzewia i czuję się jak beczka gówna!
Dawniej do bigosu wrzucało się resztki mięs pozostawione na półmiskach, tłuste skrawki, to, co zostało przy kości, piętki wędlin, boczek, słoninkę, smalec gęsi itp.
Wegetariański mój bigos z bakłażanem, jabłkiem, ziemniaczkiem, marchewką i pieczarkami, mnóstwem cebuli podsmażonej na oleju kokosowym z rodzynkami, żurawiną, kminkiem, kurkumą, pieprzem i ziołami - najtrudniej zdobyć dobrą kapustę kiszoną.
Kapusta, jako taka zżerana przez szkodniki, zamęczona suszą i innymi plagami, czego niebo nie zepsuło paskudzą producenci, pakując w folię, dodając kupę niepotrzebnychE, szkodliwych a w konsekwencji zabójczych.
Najbardziej smuci mnie fakt, że mięsko producenci zmieniają w truciznę, faszerując hormonami, antybiotykami i karmiąc je paszą, nieważne, że w naturze owo mięsko żywi się czymś zupełnie innym. Głupota i chciwość skutkują chorobami, niezależnie od tego, komu się szkodzi i tak skutkiem wróci do nadawcy, ale czy on tego świadom?  

"E"      z Internetu:
„Konsumujemy rocznie około pięciu kilogramów dodatków do żywności.
Na sklepowych półkach, droga żywność może być podrabiana!
Fałszerze żywności uwielbiają podrabiać; 

mleko w proszku dla niemowląt, w produktach renomowanych, znajdowano toksyczną melaminę, rakotwórcze pleśnie, a także rtęć, co 4 butelka wódki pochodzi z nielegalnego źródła, popularne produkty regionalne -góralskie oscypki z krowiego mleka, za etykietą znanych marek stoi wódka z alkoholem metylowym, zamiast fermentować śliwkowy zacier rozcieńczony spirytus z aromatami cukierniczymi i wodą, ale problemem są ulepszacze, faszerowanie mięs solankami czy roztworami sojowymi albo fałszowanie składu produktów, np. dodawanie do masła tłuszczów roślinnych, nie możemy liczyć na etykiety, sprawdzone, marki nie gwarantują, że nie wydamy pieniędzy na 'gastronomicznego kota w worku."


"Żywność z DODATKAMI „E” co jest szkodliwe, a co nie?
„E” (z numerkiem) – służy podniesieniu atrakcyjności i świeżości produktów- ma lepiej smakować, lepiej wyglądać i pachnieć oraz dłużej nadawać się do jedzenia, bardziej przyciągać klientów?
 „E” dosmaczające lub dobarwiające serki, lody, jogurty, musy czy sosy– należy piętnować.
Większość „E” jest stosowana po to, by produkt w ogóle mógł zaistnieć, bez niego masowa produkcja żywności nie byłaby możliwa, wielkoprzemysłowa produkcja żywności jest w stanie wyżywić ludzi na świecie, gigantyczne masy produktów spożywczych muszą mieć przedłużoną przydatność do spożycia, żeby żywność przetransportować na drugi koniec świata musi mieć sztuczne dodatki, bez nich produkcja byłaby nieopłacalna, to efekt rozwoju cywilizacji i wielkości populacji ludzkich.
Glutaminian sodu (wzmacniacz smaku i zapachu) naturalnie występuje w serach, pomidorach czy drożdżach, a kwas benzoesowy (konserwant) w jagodach czy malinach. Syntetyczne, np. tartrazynę (czyli E-102, to barwnik). Należy unikać produktów wysoko przetworzonych, kupować surowce i samemu przyrządzać z nich potrawy. Lub szukać produktów ekologicznych droższych od produkowanych masowo, ale czy…?.
E od 100 do 199 to barwniki poprawiają walory estetyczne żywności. Znajdziemy je np. w wisienkach koktajlowych lub parówkach. Wiele z nich to naturalne barwniki, których nie powinniśmy się obawiać.
E 100 (kurkumina) – naturalny, roślinny żółty barwnik. Uważa się go za nieszkodliwy, ale spożywany w dużych ilościach może powodować nadmierne wydzielanie żółci.
E 101 (ryboflawina) – naturalny, roślinny żółty barwnik. Zawiera witaminę B2 i jest nieszkodliwy.
E 140 (chlorofile i chlorofiliny) – zielony, naturalny barwnik, pozyskiwany m.in. ze szpinaku.
E 141 (kompleksy miedziowe chlorofilu i chlorofiliny) – zielony, naturalny barwnik, w którym znajduje się duża ilość miedzi.
Jednak wyżej wymienione „E” w połączeniu z produktami zwierającymi miedź (np. wodą z miedzianych rur wodociągowych), mogą doprowadzić do nasilenia odkładania miedzi we krwi.
E 150a (karmel naturalny) – brązowy barwnik występujący w słodyczach, lodach, napojach, uzyskiwany przez podgrzewanie do wysokich temperatur białego cukru.
E 160a (karotenoidy i beta-karoten) – występuje np. w marchwi (stąd pomarańczowy kolor). W organizmie te związki mogą się przekształcić w witaminę A.
E 160c (kapsantyna i kapsorubina) – to pomarańczowo-czerwony ekstrakt z papryki.
E 160d (likopen) – ekstrakt z pomidorów.
E 162 (czerwień buraczana i betanina) – barwnik z czerwonych buraków.
Naturalne barwniki też szkodzą
Nie wszystkie naturalne barwniki są nieszkodliwe. E 174E 175 to srebro i złoto, które dozwolone są tylko do dekoracji cukierków, czekoladek, pralinek czy likierów. Odradza się ich częste stosowanie. Srebro może odkładać się w tkankach, a do zatrucia wystarczy zaledwie kilka gramów. Wydziela się bardzo powoli z moczem. Z kolei złoto może prowadzić do zaburzeń w obrazie krwi.
Są również barwniki, co, do których naukowcy nie są pewni, czy nie szkodzą. To m.in.: E 161b (luteina) uzyskiwana z liści roślin Tagetes Erecta i E 160b (annato, biksyna, norbiksyna) otrzymywany z nasion drzewa tropikalnego Bixa orellana L.
Pozostałe symbole E do 199 to barwniki syntetyczne, których nie powinni spożywać zwłaszcza alergicy. Niektóre z nich mogą uwalniać jod i upośledzać funkcję tarczycy. E 173 (aluminium) nie powinien być spożywany przez osoby chore na Alzheimera.
Wśród barwników do 199 są syntetyczne barwniki, które są bezpieczne dla zdrowia. Takimi barwnikami są np. E 131 (błękit patentowy) i E 171 (mineralny dwutlenek tytanu).
E od 200 do 299 -to ochrona żywności przed rozwojem pleśni, grzybów czy bakterii chorobotwórczych. Wszystkie otrzymuje się syntetycznie. Na większość z nich powinni uważać alergicy. Dzięki nim żywność ma dłuższą przydatność do spożycia. Do najpopularniejszych konserwantów należą benzoesan sodu (E 211), a także azotany i azotyny (E 249, E 250, E 251, E 252), np. dodawane do wędlin.
Szkodliwe są:
E 210 (kwas benzoesowy) – nie powinien być spożywany zbyt często i nie jest bezpieczny w przypadku alergików. Po jego spożyciu osoby chorujące na astmę czy katar sienny mogą zaobserwować zaostrzenie stanów chorobowych.
E 211 (benzoesan sodu) – występuje m.in. w dżemach, marmoladach, sosach, używany, jako konserwant ograniczający rozwój drożdży i pleśni (spożywany w nadmiarze prowadzi do zakwaszenia organizmu i podrażnienia gardła).
E 220 (dwutlenek siarki) – występuje w sokach owocowych, winie czy różnego rodzaju koncentratach (może powodować zaburzenia pracy wątroby).
Na niektóre konserwanty uważać powinni również astmatycy, np. na E 221 (siarczyn sodu), E 226 (siarczyn wapnia) czy E 228 (wodorosiarczyn potasu).
E 200-203, 260-270290-299 uważa się za nieszkodliwe.
E od 300 do 399 to antyoksydanty, zabezpieczające przed jełczeniem

Nieszkodliwa jest lecytyna (E 322), która występuje m.in. w olejach roślinnych i żółtkach jaj, stabilizuje majonezy i sosy. Szkodliwy jest natomiast E 320, czyli butylohydroksyanizol (BHA). On występuje m.in. w chipsach, a jego działanie jest bardzo szkodliwie dla małych dzieci (w dużym stopniu przyczynia się do nadmiernego przyrostu tkanki tłuszczowej).”

sobota, 2 stycznia 2016

szampon

Pestka awokado - jeść?



 Raczej nie!  
                    Hashimoto, teraz takie modne - nie polecam wkładania do paszczy czegokolwiek, tylko, dlatego, że tak piszą, pestki generalnie zawierają to coś, co chroni nasiona przed pożarciem, niech Wasze komórki mózgowe kopulują, mnożą się a nie produkują informacji dla tarczycy; że ciało z głodu zgłupiało i nażarło się arszeniku, bo tarczyca zwariuje a później będzie trzeba brać modną kurację ;).


skoro pestka taka bogata- a jest nie przeczę, to; może ją zetrzeć na tarce i dodać do szamponu własnej roboty:

1 Łyżeczka siemienia lnianego sproszkowanego
1 łyżeczka mielonej kozieradki
Zalać ½ szklanki wrzątku przykryć spodeczkiem na 5-10 minut, odcisnąć glut na spodeczek, najlepiej przez szmatkę / sitko – to, co gęste i zostanie na sicie użyć, jako maseczkę – szampon nałożyć na skórę głowy, delikatnie wmasować – lekko się pieni- można pozostawić na godzinkę, przykryć ręcznikiem, potem spłukać, jeśli trzeba użyć zwykłego mydła/ owocowego. Włosy są mięciutkie puszyste i wzmocnione.
Uwaga!- To gęste na maseczkę generalnie zapcha umywalkę - szare komórki się przydają J.

Na drodze do mojego kompostownika wyrastały krecie kopce, ciągle z nimi walczyłam i od nowa potykałam się na nich, wreszcie któregoś dnia wpakowałam w krecie korytarze pestkę awokado, chyba się to budowniczemu nie spodobało.

piątek, 1 stycznia 2016

nowe


Nowy robot osiągnął wiek emerytalny, gwarancja się skończyła, przestała działać część z pojemnikiem do rozdrabniania orzechów, to akurat nie było serce robota – żyrafa używana 1-2 razy dziennie  funkcjonuje znakomicie, widać organ najczęściej używany najlepiej pracuje, cóż orzechy pokroję a ziemniaki na placki będę ucierać na tarce, człowiekowi też na staroć to i owo wysiada, czasem  na gwarancji a nasze gwarantowane ubezpieczenie działa do kitu. Jeśli „żyrafa” zejdzie kupię nową, bo to znakomity wynalazek.  


Patelnia  z wylewką ceramiczną zawiodła mnie-była  aluminiowa - podrapana nadaje się do wyrzucenia, wiadome, aluminium reaguje z potrawami i łapiemy Alzheimera. Zakwaterowałam nowe 2 patelnie, dużą i małą, tym razem stalowe z ceramiczną wylewką, ceny były przystępne w Lidlu. W międzyczasie odkryłam, że moje stalowe rondle znakomicie sprawdzające się od lat, nie ucierpiały, jak zawsze urocze bez rys i zadrapań, kosztowały majątek, zakupione w Peweksie lata temu, dobrze trzyma się też stalowy wielki garnek z Ikei, ale ten akurat nie ma wygrawerowanego w paszporcie rodowodu chińskiego tylko skandynawski.