Rozpoczęłam pracą umysłową, kopiąc w Internecie, tam jest wszystko. Zaczęłam od Irlandii, ale nie chciałam sody w to mieszać, myślałam o włoskim chlebie, serfowałam
i ślinka mi ciekła, nie wytrzymałam na stronie hiszpańskiej, gdzie znalazłam
cebulowe pieczywo, drożdżowe, bez cukru.
Cebula:
200 g = 3-4 cebuli białe, bardzo drobno
posiekane
280 ml mleka kokosowego 1/1 z wodą /pełnego, krowiego nie
używam
3 liście laurowe
Podgrzać w garnku mleko z wodą, dodać cebulą, liście laurowe, gdy się podgotuje, wyłączyć i studzić przez 30 minut. Wyjąć liście laurowe i odcedzić cebulę, zostawiając rezerwę płynu, będzie potrzebna!
Podgrzać w garnku mleko z wodą, dodać cebulą, liście laurowe, gdy się podgotuje, wyłączyć i studzić przez 30 minut. Wyjąć liście laurowe i odcedzić cebulę, zostawiając rezerwę płynu, będzie potrzebna!
Na ciasto:
150 g mąki gryczanej i orkiszowej
100% rezerwy wywaru z cebuli- na zaczyn, będzie tego miseczka
1 małe opakowanie drożdży instant 7 g
150 g mąki gryczanej i orkiszowej
100% rezerwy wywaru z cebuli- na zaczyn, będzie tego miseczka
1 małe opakowanie drożdży instant 7 g
250 g cebuli ugotowanej – 1 miseczka po odcedzeniu
400 g mąki chlebowej -gryczanej i orkiszowej przesianej
1 płaska łyżka soli himalajskiej- jakby mniej słona i zdrowsza
po ½ łyżeczki przypraw; kurkumy i kminku mielonego i pieprzu, do posypania czarnuszka
1 płaska łyżka soli himalajskiej- jakby mniej słona i zdrowsza
po ½ łyżeczki przypraw; kurkumy i kminku mielonego i pieprzu, do posypania czarnuszka
-W 1 misce wymieszać mąkę - 400 g, sól i przyprawy- jakie lubicie kurkuma dla koloru,
chlebek będzie żółciutki.
Zaczyn:
-W 2 dużej misce
rozpuścić; drożdże w całej rezerwie - 250 ml letniego mleka
po ugotowaniu cebuli, dodać 150 g mąki, wymieszać ciasto, aż będzie bez grudek, odstawić w
ciepłe miejsce 20-250 C na 10 minut niech zaczyn ruszy. Zrobią się bąbelki, lekko się podniesie.
- Teraz do 400 g mąki- z dodatkami, dodać ugotowaną cebulę i wymieszać,
cebulka się wytapla w mące i będzie wyglądała jak kruszonka.
- Do 2, dużej miski z odstanym zaczynem wsypać tą mąkę z cebulką, wymieszać, niech dobrze się połączy w lepkie ciasto.
W czystej misce, po
jej ściankach rozprowadzić odrobinę oliwy, włożyć do środka gotową, dobrze
wymieszaną masę, przykryć i pozostawić 10 minut.
Można posprzątać bałagan J.
pozostawić w misce, przykryć folią spożywczą i odstawić na 30 minut w ciepłe miejsce (21-25° C),
ja wkładam je do piekarnika
i
włączam światło,
które dostarcza chlebkowi odpowiednią ilość ciepła,
żeby rósł, aż podwoi objętość.
Posypać blat mąką odwracając miskę do góry dnem, wyłożyć
ciasto, można je podzielić na 2 części, żeby upiec 2 podłużne chlebki, łatwiej
je później kroić.
Piekarnik
rozgrzać do 200 ° C.
Teraz chleb/ki kładziemy na
blaszkę wprost na papier do pieczenia
- można chlebek trochę natrzeć oliwą, lub
roztrzepanym jajkiem, naciąć, posypać czarnuszką.
Chleb włożyć do piekarnika,
podpiec przez 20 minut, w
200 0 -
w tym czasie chlebek rośnie.
Następnie zmniejszyć temperaturę do 1800 C,
i
kontynuować pieczenie kolejne 30 -40 minut,
aż skórka zbrązowieje.
Ostudzić na stojaku.
Zajadać z masłem, z kremowym serkiem, jajecznicą…
Taki chleb warto od czasu do czasu upiec,
choćby dla własnej satysfakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz