Nie lubię słodkości sklepowych,
półki ze słodyczami, chipsami i podobną trucizną omijam szerokim kołem.
Chciejstwo moje jednak zapragnęło czegoś słodkiego i tak mnie dręczyło, że już
sama nie wiedziałam, czego ja tak naprawdę chcę. Sernik, to po pierwsze,
szarlotka, ciasto czekoladowe, kokosanki…, chyba żaden dietetyk, nie strawiłby
tej mieszanki, ale co mi tam. Wertowałam swoją komputerową książkę kucharską; 30
serników, tyleż czekoladowych, wymyślne jabłeczniki, ciasta owocowe, babki,
babeczki, nawet bezglutenowe i bez pieczenia tam widziałam. Ratunku!!! Na- ten-tych-miast muszę mieć własny wypiek, w
lodówce są dwa opakowania sera, oczka ślizgają się po lśniących pękatych
słoiczkach, wprost czekających na wypróżnienie a niech tam, co się nawinie!
Do dzieła!
Sernik
zachcianka
na
owocach z rodzynkami, kokosem, cynamonem i czekoladowy
500 g sera twarogowego
3 duże łyżki mąki ziemniaczanej
200 ml śmietany kremówki 18%
¼ płaskiej łyżeczki kardamonu
100 g cukru trzcinowego drobnego(3 łyżki z kopką, byle nie za słodko!)
3 jajka
¼ łyżeczki cynamonu
2 jabłka -można użyć także połówek twardych śliwek
wiórki kokosowe, rodzynki, migdały, nasionka słonecznika, orzeszki… i coś, co to wszystko sklei, chlust syropu, cukier (omijam) -nic słodkiego nie dodałam. „Podeszwa owocowa” trochę odpadała, ale słodka od rodzynek, chrupiąca migdałowo, była konieczna do zaspokojenia mojego chciejstwa -pyszna!
3 duże łyżki mąki ziemniaczanej
200 ml śmietany kremówki 18%
¼ płaskiej łyżeczki kardamonu
100 g cukru trzcinowego drobnego(3 łyżki z kopką, byle nie za słodko!)
3 jajka
¼ łyżeczki cynamonu
2 jabłka -można użyć także połówek twardych śliwek
wiórki kokosowe, rodzynki, migdały, nasionka słonecznika, orzeszki… i coś, co to wszystko sklei, chlust syropu, cukier (omijam) -nic słodkiego nie dodałam. „Podeszwa owocowa” trochę odpadała, ale słodka od rodzynek, chrupiąca migdałowo, była konieczna do zaspokojenia mojego chciejstwa -pyszna!
Kakao / CAROB PULVER- dla czekoladowej nutki
- Foremkę wyłożyć
papierem do pieczenia, wlać łyżkę oliwy rozprowadzić po dnie.
- Jabłka obrać ze skórki, pokroić w półksiężyce
grubości ½ centymetra i rozłożyć je na spodzie foremki, posypać cynamonem, wiórkami
kokosowymi, rodzynkami, i tym, co się nawinie i się lubi...
- Ubić jajka z cukrem i
szczyptą soli na kremową masę, dodać ser roztarty, śmietankę z trzema porządnymi łyżkami mąki ziemniaczanej (od niej masa
musi się ściąć w piekarniku), dodać szczyptę kardamonu, mieszać do otrzymania gładkiej napowietrzonej masy.
- Ustawić foremkę pod
kątem, podpierając długi bok zwiniętą ściereczką, wlać część masy serowej,
pozostałą część zmieszać z łyżką kakao, lub karobu i wylać ostrożnie na jasną część, stopniowo usuwać ściereczkę spod
foremki, tak by stała płasko.
- Piec przez 50-60 minut aż wierzch sernika się
zetnie. Upieczony sernik zostawić przez jakiś czas w niedomkniętym piekarniku. Mój podrósł i
popękał, po wyjęciu klapnął i się wyrównał.
- Wyciągnąć do wystygnięcia a gdy osiągnie temperaturę pokojową,
przykryć folią żeby nie sechł i nie nabierał zapachów, wstawić do lodówki.
Przechowywać
w lodówce, wkładam zawinięte w folię, lub w woreczku, razem z papierem, na którym się
ciasto piekło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz