Translate

niedziela, 28 grudnia 2014

2 dni wcześniej...

Kiedy przedświąteczne zakupy zrobione.

Ptaszki mają zapas, butelki z nasionkami wypełnione na 3 dni, dostaną dopiero gdy zjedzą pierwszą porcję, inaczej żarłoki z torbami nas puszczą, spraszają z puszczy całe stada śpiewaków. 


Wysprzątałam w szafkach i wyszperałam herbatkę jaśminową, taki rarytas kojarzy się zawsze z sushi, szybciutko je zrobię, odstoi 2 godzinki w lodówce.

 Nim się schłodzi, zabieram się do roboty. 


1- buraki w dwa dni ukiszone z wodą kiszonych ogórków, można je już przecedzić i schować do lodówki.



 2- ostatnia nasza dynia upiecze się z czosnkiem-zjemy część na bieżąco, reszta zmiksowana w słoik i pasteryzowana wędruje do lodówki.




3- fasolka musi się porządnie wymoczyć z sodą lub z dwiema łyżkami jogurtu.

4- wywar z warzyw, już dochodzi wybiorę całe warzywa do sałatki śledziowej, przecedzę porcję do słoja na wigilijną kolację do barszczu, reszta na jutrzejszą zupkę.

Zjemy sushi i zaraz zaglądam do moich Internetowych Ulubieńców tam z pewnością znajdę coś ekstra.
Pierogi: http://konwaliewkuchni.blogspot.com/search/label/MMMAK , link  w ulubionych po prawej, tam znalazłam cudo, wprawdzie z pszennej mąki, ale zrobię bezglutenowe.
                               Cdn.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz