Translate

piątek, 1 stycznia 2016

nowe


Nowy robot osiągnął wiek emerytalny, gwarancja się skończyła, przestała działać część z pojemnikiem do rozdrabniania orzechów, to akurat nie było serce robota – żyrafa używana 1-2 razy dziennie  funkcjonuje znakomicie, widać organ najczęściej używany najlepiej pracuje, cóż orzechy pokroję a ziemniaki na placki będę ucierać na tarce, człowiekowi też na staroć to i owo wysiada, czasem  na gwarancji a nasze gwarantowane ubezpieczenie działa do kitu. Jeśli „żyrafa” zejdzie kupię nową, bo to znakomity wynalazek.  


Patelnia  z wylewką ceramiczną zawiodła mnie-była  aluminiowa - podrapana nadaje się do wyrzucenia, wiadome, aluminium reaguje z potrawami i łapiemy Alzheimera. Zakwaterowałam nowe 2 patelnie, dużą i małą, tym razem stalowe z ceramiczną wylewką, ceny były przystępne w Lidlu. W międzyczasie odkryłam, że moje stalowe rondle znakomicie sprawdzające się od lat, nie ucierpiały, jak zawsze urocze bez rys i zadrapań, kosztowały majątek, zakupione w Peweksie lata temu, dobrze trzyma się też stalowy wielki garnek z Ikei, ale ten akurat nie ma wygrawerowanego w paszporcie rodowodu chińskiego tylko skandynawski.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz