Translate

wtorek, 10 stycznia 2017

pieczone gołąbki

O kapuście oraz pieczeniu w papierze,
ściślej, co i jak robić,
żeby się nie narobić a było smacznie tanio i zdrowo.
Szaleństwo zaczyna się jesienią. Dynie, buraki, jabłka, bakłażany, kapusty i ziąb, z którym trzeba się rozprawić dogrzewając chatę pieczeniem potraw w piekarniku. Zimą potrzebny jest nam tłuszcz, witaminy i trochę węglowodanów, na podpałkę używam suszonych owoców, rodzynek, lub miodu naszego, rodzimego a nie unijnego, pasteryzowanego. 
Od dłuższego czasu nie piekę cukrowych ciast- odwykliśmy, wcale nam ich nie brakuje.
Nie używam mąki pszennej, płatków owsianych i otrębów.
Nie smażę też na olejach, oliwie i maśle, chyba, że w niskiej temperaturze i mam akurat masło klarowane. Podsmażam na oleju kokosowym, okazjonalnie na smalcu i tłuszczu wytopionym z gęsi.
Piekę; co się da w sosie własnym, na papierze i w papierze do pieczenia, dzięki temu piekarnik mam czysty, nie tracę czasu na szorowanie garów, brytfanek…


Delikwentów, czyszczę, myję, szoruję, sprawiam w zależności i stosownie do potrzeb, doprawiam na słodko, słono, pikantnie, lub kwaśno, zawijam w papier i na brytfankę.    
Układam na blaszce jak widać. Piekę w temperaturze 165-200 C w zależności od tego, co to jest.  Można tak upiec; rybkę- pstrąga, mielone mięsko i roladę.



Upieczone warzywa, jeszcze gorące, obieram, upycham w wyparzonych słoikach, studzę i chowam jako półprodukty do lodówki, w ciągu kilku dni znikają jako smaczne dania obiadowe, lub przekąski.
   
Moja „szarlotka”  to nic innego jak;
jabłko 
pozbawione ogryzka,
 nadziane śliwką suszoną, 
wiśniami, rodzynkami,
 lub żurawiną.




W co zawijać gołąbki? Wcale nie musi to być biała kapusta, nogą to być liście każdej kapusty, pekińskiej, lub inne jadalne liście np. buraczane - IE, od Christophera;



MOJE    pieczone   GOŁĄBKI:



 Po upieczeniu, 
na papierze zbierze się sok, 
należy papier z jednego końca rozwinąć,
 sos zlać do garnuszka, 
przyda się do podgrzewania gołąbków następnego dnia. 
Zawinięte w papier gołąbki ostudzić,
 można włożyć do woreczka foliowego w lodówce 2 dni przechować 
a nawet zamrozić.

  


Jestem leniwa, kroję kapustę na ćwiartki i odcinam głąba, zalewam liście wrzątkiem w misce i przykrywam- zmiękną. Z pekińską też się nie bawię, jest delikatna, szybciej się sparzy.
Nadzienie: mięso mielone wraz ze skóra indyka, kasza – pęczak ugotowana, przyprawy- majeranek, oregano, jajko, lub siemię lniane mielone- sparzone, drobno posiekana cebulaostra papryczkasól, pieprz.  
Układam na papierze do pieczenia kilka liści, wkładam dużą porcję farszu, zakrywam liśćmi, dociskam, zawijam od góry papier, zakręcam końce rulonu, żeby nic nie wyciekało.
Wrzucam do piekarnika 30- 40 minut 185 C , gotowe.  

Sos dowolny. 
Wielkie gołąbki kroję w plastry. 
Pieczone gołąbki same i z sosem są pyszne.


Dla dekoracji potraw, podsuszam;




 Na sos;

Trzeba sikorki nakarmić słoninką, pestkami słonecznika, jest zima!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz